Moja ręka zatrzymała się tuż przy sercu . Ktoś mnie trzymał . Odwróciłam głowę i zobaczyłam surową twarz Zayna . Wyrwałam się i odeszłam kilka kroków .
- Odejdź !
- Nie .
- To nie było pytanie . Jak śmiesz tu przychodzić !?
- Mam patrzeć jak ty popełniasz samobójstwo ?!
- Tak . - wyszeptałam podnosząc znów rękę do góry , ale wyrwał mi nóż z ręki i trzymał za nadgarstki . - Puszczaj ! Ja nie chcę żyć !
- Trudno . Idziesz ze mną . - siłą zawiózł mnie do siebie i wepchnął do pokoju gościnnego . - Siadaj ! - pokazał fotel w rogu pokoju .
- Postoję . Kiedy mogę wyjść ?!
- Jak mnie wysłuchasz i coś zrozumiesz ! - warknął siadając mnie na krześle .
- Powtórka z rozrywki - mruknęłam , a on wbił mnie wzrokiem w mebel . Dziwnie się czułam patrząc jak mój były pożera mnie wzrokiem . - No dobra , słucham .
- Ja naprawdę nie chciałem , zrozum to . To moja wina , mogłem poczekać , aż dokończysz . Ale nie mogłem patrzeć jak cierpisz . Kocham cię i to bardzo . Nie mogę bez ciebie żyć - klęknął prze de mną . - Nie chciałem . - szepnął . A mi się przypomniały słowa Adama " Żyj dalej " albo " Nie powiedziałem , że to on " . Adam chciał bym z nim była . - Nie rób tego więcej . - Miał namyśli moje nieudolne samobójstwo .
- Ale jak mam żyć bez niego . Kochałam go .
- On cały czas jest z tobą . A ja nie chcę cię stracić . - popłakałam się . - Kocham cię .
- Wiem . - powiedziałam i uciekłam szybko do domu . Wypłakałam się mamie w spódnicę i koło 20 .00 zasnęłam . Rano do szkoły . Mama pozwoliła mi nie iść , ale ja musiałam stawić temu czoła . Kiedy weszłam przez frontowe drzwi zalała mnie fala mdłości . Wszyscy dziwnie mi się przyglądali - ze współczuciem , a inni podchodzili pytać jak się czuję . Mama się dowiedziała o wypadku , bo jak miałaby niby nie , pół domu było zdemolowane . Plotki rozeszły się po szkole . A ja chciałam już tylko wpaść w ramiona Adama - ale jak , go już nie było . Zobaczyłam Zayna , chciałam z nim pogadać , ale uprzedziła mnie wysoka blondynka o brązowych oczach . Nigdy jej tu nie widziałam - to musiała być ta nowa , o której mówiła mi Victoria przez telefon . Znali się , widziałam w jaki sposób zareagował na jej widok . A kiedy mnie ujrzał pomachał mi , ja zmierzyłam go wzrokiem i poszłam na wf . Huh.... Ta dziewczyna była ze mną w klasie .