- Afra ! - krzyknął Nialler .
- O to mi właśnie chodziło - uśmiechnęłam się .
- Hę ? - zapytał Niall.
- Właśnie znalazłeś doskonałe imię dla naszego psiaka .
- Taaakkk , o to mi chodziło - speszył się i szybko wyszedł . Zayn momentalnie wyszedł z pokoju i pobiegł za Niallem. Poszłam za nimi . Malik stał przy drzwiach frontowych .
- Susan na górę ! - krzyknął .
- Co się dzieję ?!
- Na górę ! - powtórzył ostro . Wróciłam na piętro , ale ciekawość zwyciężyła . Stanęłam tak , że mnie nie widzieli , a ja ich słyszałam .
- Niall , jesteś pewny , że to on ?! - rzucił Hazz
- Tak . Wszędzie poznam tą twarz - co się stało ze słodkim głosem Niallera ?
- Fuck . Myślałem , że tu nas nie znajdą - warknął Louis . - Co robimy ?
- Musimy się stąd wynosić .... I zabrać Susan - dodał po chwili Zayn - Mój " szef " już próbował ją zabić . Na pewno mu powie , żeby mieć ją z głowy .
- Ale jak masz zamiar ją zabrać od tak , musisz jej powiedzieć .
- Nie muszę . - zawahał się - Powiem , że odwiedzimy moją rodzinę . - Nie wytrzymałam .
- Daruj sobie ! - wyszłam zza rogu . Spojrzeli na mnie rozdrażnieni .
- Wyjeżdżamy słońce - ugh... słońce ? - Pakuj się .
- Sam się pakuj , ja nigdzie nie jadę do póki nie powiesz co jest .
- Kotku , nie denerwuj mnie , na górę i za 20 minut na dole .
- Nie . - poszłam do kuchni i nalałam sobie szklankę wody . Przylazł za mną.
- Powiedziałem coś .
- Ja też .
- Moje zdanie jest ważniejsze ! - warknął .
- Nie , zwłaszcza w moje urodziny . - uśmiechnęłam się ironicznie .
- Susan słuchaj .. - podniósł głos . - Będę w samochodzie . Nigdzie nie wyjeżdżamy . Ogarnij się i mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę .
- Tak lepiej - pocałowałam go i poszłam na górę . Przebrałam się w luźną sukienkę i trampki i poszłam do furgonetki chłopaków . Wszyscy już tam byli . Liam kierował . Wsiadłam do tyłu i od razu pożałowałam , że nie spakowałam się . Hazz związał mi ręce szeptając mi do ucha przeprosiny i posadził w kąt samochodu .
- Wybacz - powiedział Zayn i przyłożył mi do twarzy gazik , po nim zemdlałam .........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz