* perspektywa Susan * ( dzień porwania )
Było mi wszystko jedno kto mnie niesie i gdzie . Miałam straszne wyrzuty sumienia , chciałam zniknąć . Zasnęłam u kogoś na rękach , a obudziłam się w apartamentowcu w centrum miasta .
Za bardzo nie wiedziałam jak się tu znalazłam , ale kiedy sobie uświadomiłam szczerze się ucieszyłam . Naprawdę , ucieszyłam się że zostałam porwana . Leżałam w swoich ciuchach na ogromnym łóżku , długo nie musiałam czekać kiedy do pokoju wszedł nie kto inny jak Jason , kumpel Adama , mojego kochanego Adama .
- Emm... Hej - powiedział zmieszany . Spojrzałam na niego z ukosu i posłałam mu słaby uśmiech .
- Hej - chyba się zdziwił moją reakcją .
- Nie jesteś na mnie zła ? - spytał się .
- Nie no co ty , za co ? - zaśmiałam się i usiadłam na łożu .
- No na przykład za to , że cię porwałem , a tak naprawdę nie ja tylko mój brat .
- Bywa .
- Bywa ? Zostałaś porwana ! - wydarł się , mnie to nie ruszyło .
- No tak , wiem . Co z tego ? - chyba wytrąciłam go z równowagi . Nie rozumiem tego , niech się cieszy że się nie rzucam . Chyba zrezygnował z dalszej konwersacji , bo westchnął o powiedział .
- Jesteś głodna ?
- Troszku , pokażesz mi gdzie łazienka ?
- Za mną - oh ... jaki dżentelman , haha . Poszłam za nim wzdłuż długiego korytarza aż stanęłam przed zielonymi drzwiami z napisem : WCHODZISZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ . To takie zachęcające .
* 2 miesiące później *
Mieszkam z Jason'em . Nic do niego nie czuje - broń boże , ale czuję się bezpiecznie u niego . Nikt mnie nie rozpoznaje , mamie powiedziałam że mieszkam u Zayn'a , Afra została u mojej rodzicielki . Jutro przyjeżdża Nikola , na stałe !! Tak się cieszę . Pisała mi , że kręci coś z Lou . Oczywiście Louis jej nie widział ale gadali na skejpaju . Tommo wie o tym , że się przefarbowałam - tak mam teraz czerwone włosy , i o tym gdzie jestem i z kim też wie , ale prosiłam go o dyskrecje .
(...)
Dzisiaj postanowiłam iść z Jasonem na zakupy . Mój ochroniarz , jak go nazywałam często strasznie się nudził więc poszedł do samochodu poczekać na mnie .
- Przepraszam , gdzie ... - umilkłam w pół słowa kiedy zobaczyłam przed sobą Zayna - Um.. Nie ważne - zawróciłam , chowając się za włosami .
- Susan - ups... wpadka . Szłam coraz szybciej . Złapał mnie za ramię - Stój .
- Puść mnie ! Nie znam pana - wyrwałam się .
- Czemu to robisz ? - spytał , a raczej szepnął przez łzy , jezuuu... moje serce on płakał . Przełknęłam ślinę .
- Nie ... nie znam .
- Susan ! - krzyknął Jason , podbiegłam do niego i się wtuliłam w jego tors . - Jakiś problem ?
- To ty... - warknął mulat .
- Witaj Zayn . Zdziwiony ? - powiedział z satysfakcją . Nawet nie wiecie jaką miałam ochotę wtedy mu nawtykać i polecieć do mojego kochanego Malika.
- Trochę bardzo , dlaczego to wszystko ? Czemu ona mnie nie pamięta ? - pamiętam idioto , udaje !
- Bo nie chce - zaśmiał się - Nikt jej nie trzyma - tylko poczucie winy , pomyślałam. Widziałam jak Zayn zaciska pięści żeby mu nie przywalić .
- Oj biedny Zayn ... - powiedział czym mnie tylko zdenerwował - Miłość to takie miłe uczucie - Jaka miłość kretynie ? Zdążyłam pomyśleć a Jason leżał na podłodze powalony przez cios Malika , zaczął mnie ciągnąć ale nie miałam siły się opierać . Wrzucił mnie do samochodu i odjechał z piskiem , z parkingu galerii . Sam na sam z Zaynem w samochodzie , o nie .
- Wypuść mnie człowieku , nie znam cię - darłam się
- Susan ... Zamknij się kochanie - o jak miło .
- Wypuść mnie ! - powtórzyłam .
- Mam cię zabić - to żart ?!
- Nie , proszę nie zabijaj mnie , zrobię wszystko - najgłupszy tekst na świecie.
- Zostań ze mną , na zawsze .
- Ale ja ... - plątały mi się słowa .
- To nie mam wyjścia - wymierzył we mnie swoim podręcznym pistoletem , em ... i co teraz ?
- Proszę nie - zaczęłam histeryzować .
- Zostań ze mną ... - powtórzył .
- Zayn , proszę - powiedziałam już normalnie .
- Dlaczego mnie nie pamiętasz ?
- Pamiętam - powiedział drżącym głosem - Pamiętam - powtórzyłam pewniej .
- To czemu ...
- Chciałam zagłuszyć wyrzuty sumienia , zapomnieć - zatrzymał się na poboczu .
Hehe , koniec tego rozdziału ! Podoba się ? Prosze o komentarze . W zakładce "twitterowi bohaterowie" znajdziecie adresy do ich kont . Zapraszam do obserwowania <3 I love you <3
omb, czy to musi być takie perfekcyjne?
OdpowiedzUsuńjedyne czego chce to 47 rozdział!
Genialne. Twoja ukochana Susan. :)
OdpowiedzUsuńWspaniały <3
OdpowiedzUsuńNiech Zayn jej nic nie zrobi na tym poboczu.
Proszę dodaj jak najszybciej kolejny :*
Przyjemnie sie takie rzeczy czyta i nie powiem, że nie. Dzięki ze informujesz. Do następnego ;-)
OdpowiedzUsuń@Kinia_kiss_you